Wiedza płatna czy darmowa?
To pytanie zadaje sobie wiele osób. Nie wiedzą, co im się opłaca. Wziąć udział w czymś darmowym czy zapłacić. Czy mi się to zwróci? Kupić książki, gazety, czy wziąć udział w konferencji, a może wszystko naraz? Przeczytaj o wadach, zaletach darmowej i płatnej wiedzy z różnych źródeł.
Czy na pewno wszystko jest w sieci?
Nie jeden raz przeczytałam taką wypowiedź w mediach społecznościowych, na blogach, komentarzach. To nie jest prawda, a jeśli nawet to nie za darmo, nie wszystko. Inaczej nie byłoby książek, kursów, uczelni, szkól policealnych, konferencji, na które trzeba poświęcać weekend albo inny czas. Teraz są online i jest to duże ułatwienie. Mogę brać udział nawet w takiej, która odbywałaby się na drugim końcu Polski. Zwiedzanie jest fajne, ale cały dzień na konferencji i tak nie za bardzo by na to pozwolił. Nie na wszystkie wykłady się idzie, ale i tak człowiek wraca zmęczony. Chce poczytać kryminał albo romans, a nie chodzić po mieście.
Zła szkoła czy zły nauczyciel?
Dużo zależy też od poziomu szkoły, uczelni, nauczycieli tam pracujących. Nauczyłam się, że nie ma złego poziomu szkoły, ale są źli w pewnym sensie nauczyciele. Nie umieją przekazać wiedzy, nie są dobrzy w mówieniu do grupy. Nie mają wpływu na to, ile osób ich zrozumie, ale powinni zaciekawić. Nie powodować, że uczniowie będą spać na lekcji. Wystarczy ich zmienić i placówka na tym zyskuje. Dlatego warto zwracać uwagę na to, kto ma uczyć, a nie w jakiej szkole.
Jakie są zalety darmowej wiedzy?
Dostępna dla wszystkich zapisanych na wydarzenie w sieci lub stacjonarnie
Dużo się można dowiedzieć, jak ma się czas i chęć
Sprawdzić, czy w ogóle zrozumiemy, o co chodzi w danym temacie.
Nawet nie zbyt atrakcyjny temat może być fajnie przedstawiony i zaciekawić.
Tekst musi się dobrze czytać niezależnie od dziwnych narzędzi, w których są czasami pisane. Ma być jak dobry kryminał świetny od początku do końca. Nigdy nie znudził mnie żaden artykuł z ulubionych stron. Nie żałuję poświęconego czasu, a ich autorom jestem wdzięczna za dzielenie się informacjami. Nie muszą przecież tego robić.
Jakie są wady darmowej wiedzy?
Nie wszystkie informacje są dostępne za darmo i tracimy czas na czytanie, słuchanie
Trzeba poświęcić sporo czasu na znalezienie wartościowych stron w sieci. Zawierających teksty bez powtórzeń, błędów stylistycznych, interpunkcyjnych.
Jakie są zalety płatnej wiedzy?
Dowiemy się więcej niż za darmo, a to jest najważniejsze w tym wszystkim
Zyskuje się na tym, pracuje za więcej
Nie traci czasu na szukanie wartościowych treści w morzu nudnych stron
Jak widać, wiedzapłatna i darmowa ma plusy i minusy. Osoby chcące się czegoś nauczyć na pewno poświęcą czas na zdobywanie jej w różny sposób. Niezależnie od tego, czy za wiedzę płacimy, czy nie, ma być wartościowa. Od dawna uważam, że wiedza kosztuje i wiem, że nikt nikomu nie będzie za darmo tłumaczył. Niektórzy uważają, że porady mają być darmowe. Niektóre tak, ale nie wszystkie. Docenić wiedzę mogą osoby, które płaciły za edukację, konferencje i niewiele miały za darmo. Ktoś, kto nie płacił za edukację, nigdy nie zrozumie, że wiedza kosztuje. To kontrowersyjny temat wzbudzający wiele negatywnych emocji. Warto jednak znać wartość swojej i cudzej wiedzy.
Często korzystam z darmowej wiedzy, ale jeśli chodzi o internet, to bardzo uważam na niesprawdzone i nierzetelne informacje i ich unikam.
OdpowiedzUsuńDobre podejście, bo różnie bywa.
UsuńCzęsto bywa przydatna taka darmowa wiedza ;)
OdpowiedzUsuńTak, można się dowiedzieć, u kogo chcemy się uczyć.
UsuńPo różnych darmowych fragmentach, webinarach itp
w dzisiejszych czasach wiedza jest na wyciągnięcie ręki. wystarczy odpalić przeglądarkę i poszukać. Jednak trzeba szukać wiarygodnych źródeł, bo niektóre darmowe artykuły to można o kant tyłka rozbić :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem zwolenniczką w pierwszej kolejności darmowej wiedzy. Uważam, że jej jest dość sporo w internecie, tylko trzeba umieć szukać. Na pierwszej stronie w google na pewno nie wyskoczy nic wartościowego i rzetelnego. Jeżeli chodzi o wartościowe treści płatne to, moim zdaniem, książki zdecydowanie wygrywają, tylko tutaj tak samo - trzeba wiedzieć 'kogo czytać' ;)
OdpowiedzUsuń