Znalazłam
ten tag na jednym blogu, a potem na wielu innych. Fajnie było
przeczytać czego ludzie nie chcą mieć w kosmetyczce. Moja lista
kosmetycznych rzeczy i nie tylko, których nie chcę wygląda tak:
Samoopalacz
–
nie używam
tego typu preparatów, ponieważ
według
mnie źle
się
rozprowadzają
i zostawiają
plamy. Po zastosowaniu takiego kosmetyku można
(ale niekoniecznie) wyglądać
nie zbyt ładnie. Zdecydowanie wolę
balsam brązujący.
Farb
do włosów,
które są
rozjaśniaczami
– odcień
na włosach
wychodzi wtedy biały,
a nie blond.
Ciężko
również
pozbyć
się
tego koloru bez obcięcia
włosów.
Inne farby też rozjaśniają, ale nie aż tak bardzo.
Lakierów
do paznokci, które kosztują
100 zł
i więcej
– nie opłaca
się
kupować w tych cenach
lakierów tradycyjnych. Lepiej według
mnie zainwestować
w hybrydowe lub przedłużane
paznokcie.
Kremów
typu BB – od takich kosmetyków wolę
podkład,
który o wiele lepiej kryje.
Balsam
do ciała
pod prysznic –
bez sensu jest najpierw się
myć
zwykłym
żelem
do mycia ciała,
a potem nałożyć
balsam pod prysznic i go spłukiwać.
Suchy
szampon do włosów
– bez sensu został
stworzony taki produkt. Lepiej poświęcić czas na umycie głowy,
nawet samym szamponem. Zastosować odżywkę w sprayu bez spłukiwania
i wysuszyć suszarką. Zajmie to prawi tyle samo czasu co spryskanie
włosów suchym szamponem i wyczesanie tego preparatu grzebieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze o charakterze zbyt ogólnym, bez uzasadnienia, zawierające obraźliwe słownictwo będą usuwane.
Artykuł należy traktować informacyjnie. Nie może on zastąpić konsultacji z lekarzem dowolnej specjalizacji.
Nie zastąpi on także samodzielnego wyboru dobrych kosmetyków dostosowanych do cery, włosów, paznokci itp.
Kosmetyk u każdego działa inaczej. Blog służy do zorientowania się jak np wygląda lakier na paznokciach, jak prezentują się odcienie pomadek, cieni do powiek, farb do włosów i wszelkich innych kosmetyków. Ja polecam to, co sprawdziło się u mnie. Ty możesz wybrać inne wersje.