wtorek, 1 grudnia 2015

5 kosmetycznych rzeczy, których nie chcę



Znalazłam ten tag na jednym blogu, a potem na wielu innych. Fajnie było przeczytać czego ludzie nie chcą mieć w kosmetyczce. Moja lista kosmetycznych rzeczy i nie tylko, których nie chcę wygląda tak:
Samoopalacz – nie używam tego typu preparatów, ponieważ według mnie źle się rozprowadzają i zostawiają plamy. Po zastosowaniu takiego kosmetyku można (ale niekoniecznie) wyglądać nie zbyt ładnie. Zdecydowanie wolę balsam brązujący.
Farb do włosów, które są rozjaśniaczami – odcień na włosach wychodzi wtedy biały, a nie blond.
Ciężko również pozbyć się tego koloru bez obcięcia włosów. Inne farby też rozjaśniają, ale nie aż tak bardzo.
Lakierów do paznokci, które kosztują 100 zł i więcej – nie opłaca się kupować w tych cenach lakierów tradycyjnych. Lepiej według mnie zainwestować w hybrydowe lub przedłużane paznokcie.
Kremów typu BB – od takich kosmetyków wolę podkład, który o wiele lepiej kryje.
Balsam do ciała pod prysznic – bez sensu jest najpierw się myć zwykłym żelem do mycia ciała, a potem nałożyć balsam pod prysznic i go spłukiwać.
Suchy szampon do włosów – bez sensu został stworzony taki produkt. Lepiej poświęcić czas na umycie głowy, nawet samym szamponem. Zastosować odżywkę w sprayu bez spłukiwania i wysuszyć suszarką. Zajmie to prawi tyle samo czasu co spryskanie włosów suchym szamponem i wyczesanie tego preparatu grzebieniem.


Licznik od początku bloga

Obserwatorzy

Tłumacz na wybrany język